Jego projekty w szczególności jego „Plis”, są kochane przez kobiety na całym świecie. W roku 1992 powstał projekt perfum, które naprawdę umieściły Issey Miyake na mapie. Po dziesięciu latach „pokojowych rockerów” było to coś tak bardzo odświeżającego. Dosłownie zapach jest tak czysty jak woda, w niesamowicie prostej i pięknej butelce, która pachnie tak czysto i świeżo. L’Eau d’Issey było dosłownie antidotum, dla wielu obfitych zapachów. Ten zapach stał się prawdziwą ikoną perfum.
Perfumy Issey Miyake kupisz na www.markowaperfumeria.pl
W rzeczywistości Issey Miyake nazywa siebie „projektantem ubioru”, a nie „projektantem mody”. To prawda, jego przepychające granice projekty wykraczają poza trendy, pozwalając użytkownikom na wyrażanie własnej indywidualności i wolności. Opiera się na starożytnych tradycjach, składaniu papieru, układaniu tkanin dla uzyskania ponadczasowego, ale całkowicie nowoczesnego wyglądu: równowagi między tradycją a innowacją, rękodziełem i nowymi technologiami.
Projektant mówi: „Ciekawość i szczęście są rdzeniem mojej pracy. Projektowanie nigdy nie jest statyczne, ale jest możliwe tylko po stałej wymianie pomysłów, estetyki i wrażliwości. „Kontynuuje Issey Miyake, „Ubrania nie są przedmiotem zainteresowania, o ile wywołują uczucia i reakcje u tych, którzy je noszą. Tworzę, a nie wyrażam swoje ego lub moją osobowość, ale raczej staram się udzielać odpowiedzi tym, którzy zadają sobie pytania dotyczące naszej epoki i jak powinniśmy w niej żyć. ”
Urodzony w Hiroszimie w Japonii, jego zainteresowanie modą zaczęło się w dzieciństwie. (Podobno przeczytał kopię Vogue swojej siostry.) Issey Miyake przeżył bombardowanie atomowe swojego rodzinnego miasta. Stracił wielu członków rodziny. W wieku 21 lat rozpoczął studia na Tama Art University w Tokio, gdzie ukończył projekt graficzny. Jego pierwsza kolekcja, z 1963 r., Nosiła tytuł „A Poem of Cloth and Stone”, wyznaczając scenę dla przyszłych przełomowych pokazów. W ciągu dwóch lat Issey Miyake przeprowadził się do Paryża i zapisał do „szkoły couture”. Regularnie podróżował także do Londynu, zachwycony butikami typu Biba, częścią Młodzieżowego Trzęsienia Wielkiej Brytanii.
Issey Miyake pracował dla wielu międzynarodowych nazwisk; Guy Laroche, Givenchy, Geoffrey Beene, zanim założył Miyake Design Studio. Pierwszy swój pokaz zorganizował w Nowym Jorku w 1971 roku. Niemal od początku redaktorzy magazynów modowych kochali jego dzieła, tak różne od wszystkiego innego. Jego kreacje w wielu przypadkach były bliżej sztuki i architektury, niż zwykłe ubrania.
Kierując się technologią i pomysłowością stworzył kolekcję „Pleats Please”, która narodziła się w 1993 roku. Do uzyskania nowych i pięknych rezultatów zastosował odwieczne pojęcie owijania ciała w dwuwymiarowe materiały; plisy. Pomysł na projekty pojawił się, gdy Issey Miyake został zaproszony do stworzenia kostiumów do baletu „The Loss of Small Detail”. Plisy pozwoliły tancerzom swobodnie się poruszać. Od tego czasu oferowały poczucie swobody dla niezliczonych użytkowników, którzy nosili Pleats Please, która przemierzyła świat w 80 kolorach, wcielając się w żywiołowość, dynamikę i kolor.
Wielu z nas uwielbia Issey Miyake dzięki jego zapachom. Ta podróż, która rozpoczęła się od światła jego zapachów, czyli wody kwiatowej L’Eau d’Issey (dla kobiet). Zapach skomponowany został przez Jacquesa Cavalliera. Jak się okazało nazwa, w języku francuskim brzmi jak „odyseja …”. Zaangażowany w każdy szczegół zapachu, który nosi jego imię, Issey Miyake sam zaprojektował butelkę, opierając się na widoku księżyca wyłaniającego się za wieżą Eiffla. Taki miał widok ze swojego paryskiego apartamentu. Ponieważ ten pierwszy „inspirowany wodą” zapach to ponadczasowa harmonia lasów i kwiatów, pojawiły się flankery L’Eau d’Issey …
L’Eau d’Issey Florale to piękny, bladoróżowy świeży kwiatowy zapach, stworzony przez Alberta Morillasa wokół zapachu pączkującej róży. Tymczasem L’Eau d’Issey Absolue jest czymś zupełnie innym, kłębiącym się z kwitnącym nocą jaśminem, tuberozą i miodem, stworzonym przez Oliviera Crespa.
W 2013 roku, po prawie dwudziestoletnim oczekiwaniu na scenie pojawił się drugi zapach Issey Miyake: „Pleats Please”, odpowiednik kultowej plisowanej odzieży, która jest częścią podpisu Issey Miyake. Inspiracja perfumiarza Aurélien Guichard była lekka. Efektem był zapach, który otwiera się lśniąco na nashi, hybrydę pomiędzy gruszką a jabłkiem.
W sercu Pleats Please rozkwita świeża piwonia i słodki groszek. W bazie natkniesz się na bogate, drzewne odcienie cedru i paczuli, nasycone ciepłem wanilii i przytulnymi białymi piżmami. Te skrupulatnie rzeźbione fasety odbijają się echem w butelce Pleats.