Elizabeth i James Nirvana White i Nirvana Black

butelka z zapachem
Rzadko piszę o perfumach celebrytów zwanych także celebuscents. Zbyt często są to szybkie kreacje, na które duży wpływ mają grupy fokusowe, którym zadaje się głupie pytania, takie jak: „Jak myślisz, który z nich pachnie jak nazwa na butelce?” Nie oznacza to, że celebuscenty są całkowicie pozbawione jakości, może tylko 99% z nich.

Możesz z tego wywnioskować, dlaczego gdy testuję próbkę takie zapachu, bardzo szybko zostaje on pogrzebany. Myślę, że kiedy Elizabeth i James Nirvana White i Nirvana Black pojawiły się w sklepach, powinienem był dać im coś więcej niż tylko pobieżne powąchanie. Podczas sprzątania sterty perfum ponownie natknąłem się na swoje próbki. Chyba byłem w bardziej podatnym nastroju i tym razem lepiej je przeanalizowałem.

Wzorzec udanego celebuscenta został opracowany przez aktorkę Sarah Jessica Parker w 2005 roku, kiedy ściśle współpracowała z perfumiarzami, którzy stworzyli jej pierwsze perfumy dla Coty o nazwie Lovely. Mary-Kate i Ashley Olsen zrobiły to samo z perfumiarzem Pierrem Negrinem. Ponad dwa lata zajęło im dojście do ostatecznej wersji, która stała się Nirvaną Black. Domyślam się, że ten proces był doświadczeniem pouczającym. Gdy szlifowali Nirvanę Black, zdecydowali, że chcą do niej dołączyć drugi zapach. Tym razem współpraca z perfumiarką Honorine Blanc poszła znacznie szybciej, a Nirvana Black i Nirvana White zostały wydane w styczniu 2014 roku.

To, co podoba mi się w obu tych perfumach, to to, że są bardzo proste i że prostota oddaje estetykę gotyckiego stylu boho w ubraniach i akcesoriach Elizabeth i James. Struktura trzech nut obu esencji sprawia, że ​​jest to trudne. A to z tego powodu trudne ponieważ perfumiarz musi się upewnić, że te trzy nuty dobrze ze sobą współgrają. W tym przypadku pan Negrin i pani Blanc wykonali świetną robotę.

Nirvana White jest bardziej boho z tych dwóch aromatów. Działa z dwoma świeżymi kwiatami, a kończy się pięknym miękkim piżmem. Najważniejszym kwiatem jest piwonia, a źródłem piwonii, z którego korzysta Madame Blanc, jest świeża, kwiatowa wersja wiosennego ogrodu. Jest podnoszący na duchu, dopóki inna kwiatowa nuta, lilia nie doda znaczącego zielonego aspektu. Razem tworzy to elementarny wiosenny akord kwiatowy. Co nie jest elementarne, to koktajl piżm, których używa perfumiarka używa w bazie. Z bielą w nazwie można by się spodziewać piżma z efektem świeżego prania, ale zamiast tego powstaje sprytny akord, który łączy spektrum piżm syntetycznych. Na koniec ten akord piżma ma delikatną autentyczność, która sprawia wrażenie pewnej iluzji.

Nirvana Black to ta dziewczyna boho, która wieczorem wybiera się do swojego ulubionego klubu gotyckiego. Monsieur Negrin również używa w swoim zapachu przede wszystkim trzech nut, ale rozumiem, dlaczego znalezienie odpowiedniej równowagi zajęło im tak dużo czasu. Nuta głowy to fiołek i istnieje wiele fiołków, które mogliby wybrać. Ta, która trafia do butelki, to bogata, lekko kandyzowana wersja. Płynnie przechodzi w serce drzewa sandałowego, a synergia, którą uderza, jest idealna, ponieważ kandyzowane fasety są wzmocnione słodszą naturą drzewa sandałowego. Nirvana Black kończy się surową, mniej słodką wanilią.

Obydwie Nirvany czarna i biała mają 8-10 godzin trwałości i umiarkowaną projekcję. Mary-Kate i Ashley Olsen zasługują na pochwałę za poświęcenie czasu i bezkompromisowość w zdobywaniu tego, czego chciały. To oddanie to pokazuje i właśnie dlatego Nirvana White i Nirvana Black wyróżniają się na tle reszty gwiazdorskiej paczki.

Dodaj komentarz